Chciałoby się rzec - cudownie wyglądają. Wydaje nam się jednak, że smakują jeszcze lepiej. Co ciekawe, zielone naleśniki są pyszne nawet bez farszu, szpinakowy smaczek jest wyraźnie wyczuwalny. Nadzienie dodaje im szyku, kurczak w curry połączony z dojrzałymi pomidorami i zieloną soczewicą spisuje się doskonale. A gdy przed zawinięciem dodamy odrobinę startego żółtego sera robi się jeszcze smaczniej. Proste, pyszne, efektowne!
Składniki:
Naleśniki (na około 10-12 dużych):
- 2,5-3 szklanki mąki,
- jajko,
- 3/4 opakowania rozdrobnionego szpinaku,
- mleko i woda mineralna gazowana (dość sporo, rzadsze ciasto łatwiej się rozprowadza)
- łyżeczka oliwy,
- sól do smaku
- olej do smażenia
Farsz:
- 2, 3 dojrzałe pomidory,
- cebula,
- 3/4 szklanki zielonej soczewicy,
- 1/2 puszki czerwonej fasoli,
- 1/2 puszki czerwonej fasoli,
- 1 duża pojedyncza pierś z kurczaka,
- sól, pieprz, oliwa, curry, ostra papryka, kurkuma, zioła prowansalskie,
Wykonanie:
Do mąki wbijamy jajko, dolewamy mleko, łyżeczkę oliwy i odrobinę solimy. Składniki miksujemy mikserem na wolnych obrotach. Gdy uzyskamy jednolitą masę dodajemy stopniowo rozmrożony i odciśnięty z nadmiaru wody szpinak. Na sam koniec wlewamy 3/4 szklanki wody mineralnej, by uzyskać odpowiednią konsystencję ciasta i napowietrzyć je. Naleśniki smażymy na kilku kroplach oleju, odmierzając odpowiednie porcje ciasta najlepiej przy użyciu łyżki wazowej.
Farsz: kurczaka kroimy w drobną kostkę, marynujemy w oliwie, soli, 2 łyżeczkach curry i odrobinie kurkumy, następnie smażymy na patelni. Cebulkę kroimy w kosteczkę i szklimy na drugiej patelni, następnie dodajemy rozdrobnione pomidory i dusimy razem. Soczewicę wcześniej namaczamy przez około godzinę, a następnie gotujemy ją w lekko osolonej wodzie. Gdy będzie już miękka (po około pół godziny) dodajemy ją do pomidorów, to samo robimy z podsmażonym kurczakiem. Całość dusimy jeszcze kilka minut, aż zgęstnieje. Doprawiamy do smaku solą, pieprzem, ostrą papryką, ziołami prowansalskimi i kurkumą.
Na naleśnikach układamy około 2 łyżki farszu, posypujemy go startym żółtym serem, brzegi cista zawijamy formując koperty takie jak na zdjęciach. Gotowe naleśniki podgrzewamy jeszcze z obu stron na patelni, żeby żółty ser się roztopił.
SMACZNEGO!