Fasolka po bretońsku, nie wiadomo skąd się wzięła, a jednak ją lubimy. W naszym wydaniu bardzo tradycyjna, z wędzonym boczkiem i zasmażką. Aromatyczna, sycąca, pyszna...
Z pewnością przypadnie do gustu panom, a gdy ugotują ją dla swych pań, także one docenią jej fasolowo-pomidorowy smak.
Składniki (na duży gar):
- 400 gram fasoli duży jaś,
- ok. 150 gram wędzonego, surowego (!) boczku,
- duży słoiczek koncentratu pomidorowego,
- 1 cebula,
- 2 kostki rosołowe,
- 4 liście laurowe, 4 ziarna ziela angielskiego, 1-2 łyźki majeranku (do smaku), sól, pieprz, ostra papryka, olej do smażenia, maggi,
- 5 czubatych łyżek mąki, zimna woda (na zasmażkę).
Wykonanie:
Fasolę namoczoną przez noc gotujemy do miękkości w ok. 3 litrach wody z dodatkiem liści laurowych i ziela angielskiego. Na patelni smażymy pokrojony w drobną kostkę boczek; wrzucamy go do wywaru z fasolą. Na powstałym podczas smażenia tłuszczu przygotowujemy zasmażkę. Cebulę kroimy w ćwiartki i siekamy, rumienimy na oleju i wrzucamy do fasoli. Dodajemy kostki rosołowe, majeranek oraz koncentrat pomidorowy. Gotujemy przez kolejnych kilka minut, po czym wlewamy zasmażkę, pamiętając o dokładnym mieszaniu, by nie powstały grudki. W razie potrzeby doprawiamy jeszcze do smaku solą, pieprzem i maggi.
W efekcie powinniśmy uzyskać taki rezultat:
Proponujemy podawać ze świeżym chlebem razowym, pieczonym na naturalnym zakwasie:
SMACZNEGO!
Marzę o niej! Najbardziej smakuje mi mojej mamy! Sama jeszcze nie robiłam. ! Olie !
OdpowiedzUsuńJa do fasolki po bretońsku używam fasoli w puszce. Zawsze wychodzi pyszna :) Wcześniej również kupowałam świerzą i moczyłam przez noc ale mimo to czasami była twarda i/lub niesmaczna. W puszce nigdy mnie nie zawiodła. I obiad jet zdecydowanie szybszy ;)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, przydatna wskazówka - szczególnie ze względu na tempo przygotowania posiłku!:-))))
UsuńNiezwykle apetycznie wyglądające danie, smakuje zapewne podobnie:)
OdpowiedzUsuń